Jeszcze w brzuszku
Ignaś
Sylwię poznałam gdy w brzuszku znajdowała się Tosieńka, którą widzicie jako najstarszą z trójki dzieciaków.
Pamiętam, że mieszkali w innym domu, że mój styl był zupełnie inny, że oni byli zawstydzeni przed obiektywem.
Później poznałam 2 tygodniową Tosię, (chyba jeden z pierwszych modeli jako noworodek w moim życiu <3 ) a potem widzieliśmy się jeszcze wiele razy.
Były wrzosy rodzinnie, była ciąża druga, kolejna noworodkowa, po drodze kilka spotkań świątecznych (na które zawsze przyjeżdżają wielką ekipą i jest
bardzo wesoło <3 ). oj nie wiem już sama ile razy mogłam fotografować ich szczęście, ale wiem że czują się przed moim obiektywem już jak
rybki w wodzie. I teraz tylko Ignasia trzeba przeszkolić. Start w brzuszku miał całkiem niezły, bo sesja przebiegła w fajnej luźnej atmosferze, zobaczymy
czy polubi się ze zdjęciami, czy może jednak będzie w tej męskiej grupie jęczących modeli.
trzecia ciąża Sylwii <3
Leave a reply