Pola przyszła na świat
rodzinka stałą się pełniejsza
Rodzinka … nieustannie jest dla mnie swoistą magią.
Składa się z kilku osób. Każda z nich jest inna, ma swoją cząstkę świata, ale…
ale razem tworzą coś pięknego. Relację, którą budują.
Należą do drużyny, która zawsze za sobą, nigdy przeciw.
Drużyna ta ma wiele zakrętów i dróg pod górkę.
Ma wykrzykniki, znaki stopu, zburzone fale, ale JEST.
JEST i ZAWSZE BĘDZIE.
Byłam wychowana w domu, którego kluczem jest rodzinka.
Taki też chcę tworzyć moim dzieciom.
Jest trudno choć zapewne najtrudniejsze lata jeszcze przed nami.
Czy mnie to przeraża? Może trochę, bo teraz, właśnie TERAZ,
mam to o czym marzyłam.
RODZINĘ.
Każda sesja noworodkowa to mój zachwyt na kolejną drużyną (rodzinka uzupełnia się o kolejnego puzzla).
Drużyna ta aktualnie wpadła w lekkie zawirowania, doświadcza lekkich wiatrów,
ale nikt nie zdobędzie szczytu bez podejścia pod górę.
Każdej rodzinie jaką fotografuję dmucham w żagle.
Poznajcie Polę, która wprowadziła lekki wiatr, bardzo lekki,
bo podobno jest spokojem.
fotograf noworodkowy | sesja noworodkowa | noworodek | fotograf kobyłka
Leave a reply