Marta i Thilo w Jesiennym Raju
Marta i Thilo – to będzie długa opowieść. Pierwsze maile już mnie ucieszyły. Poczułam szybsze bicie serca i uśmiech losu.
Pewnie zapytacie czemu? Otóż przeczytałam tam „Złoty Jar”. To takie moje prywatne marzenie- żeby tam być, fotografować Miłość w tych ścianach,
oczami miliona jeleni patrzących właśnie na nich i cieszyć się ciszą lasu otaczającego ten dom. Dom to trochę mało powiedziane.
Ale właśnie to mi przychodzi na myśl będąc w tym miejscu. Ciepło rodzinne, uprzejmość, wolniejszy czas, gorąca herbata i pyszne piwo.
Bo wiecie jak to jest- ile można sal weselnych odwiedzać. Takich jasnych, przestronnych, pełnych błyskotek z ogromną ilością krzeseł.
Nie zrozumcie mnie źle, nic do nich nie mam. Ale czasem po prostu chce się zaszyć gdzieś z ludźmi, którzy cieszą się spokojem i doceniają
kolorowe liście na ścieżce, ciepły październikowy wiatr (wyjątkowo ciepły!), piwo z lodówki, pierogi z patelni i luźną atmosferę.
Marta z Thilem trafili w moje serce począwszy od wyboru miejsca poprzez kolorystykę bordu i złota.
Tego dnia było pełno słońca wpadającego przez okna, które wszyscy otworzyli na oścież żeby cieszyć się tym ciepłem.
Było też bieganie ze wstążkami, układanie pięknych osobistych winietek (byłam „piękną fotografką” !), malowanie z motylem latającym między nami i
biegającymi najbliższymi, którzy byli szczerze przejęci tym całym zamieszaniem.
Czasem ma się tak, że od początku czujesz ten rytm który pokazuje Para Młoda.
Ja ich rytm czułam.
Może i wy poczujecie te dwie wolne dusze, którym w realizacji marzeń nie przeszkodzi nic!
Miejsce: Złoty Jar
Cudowne makijaże: Alicja Mazur
Foto: Wisienka na Torcie Wisienkaphotography.pl
Wideo: Zamroczeni Film Studio
Wianek: Happy Lazy
Bukiet i kwiaty na salę: Kwiaciarnia Anna z Stronia Śląskiego
Suknia: Judyta Rybka – Fashion by Judi
SESJA PLENEROWA || MARTA I THILO
Leave a reply