Od sesji ciążowej Ani (którą znajdziecie tutaj) wiedziałam, że noworodkowa będzie wyjątkowa.
Wyobrażacie sobie sesję, na której mama płacze ze wzruszenia tuląc swoją rodzinę?
Niewyobrażalne doświadczenie- patrzeć na czyjeś szczęście, które nie daje powstrzymać emocji.
Na tym spotkaniu wszystko było wręcz idealnie.
Śpiący bobas, zakochani rodzice, grzeczne zwierzaki i zachód słońca wpadający przez okno.
Pokazuję Wam na blogu sesje, które są dla mnie wyjątkowe, piękne, niepowtarzalne.
Ta jest zdecydowanie najbardziej wyjątkową sesją noworodkową jaką miałam możliwość wykonać.
W roli głównej: Leon, 9 dni
Leave a reply