Wschód słońca, skrzypiący śnieg, Tatry w oddali- Gubałówka i jej ukryte polanki.
Cześć! Witam Ciebie, Twoją wyobraźnie, Twoje marzenia. Mam zaszczyt zaprosić Cię na cudowny wschód słońca w górach, w zimowej scenerii. Poczuj chłód mrozu, ciepłe pierwsze promienie dnia, śnieg skrzypiący pod stopami i rozgość się. Może i Tobie zamarzy się spakować w plecak i ruszyć po prostu popatrzeć na szczyty, a może ruszyć w poszukiwaniu ciszy. Dzisiejszy wpis jest przede wszystkim o miłości. Nic nadzwyczajnego, bo wszystkie słowa i zdjęcia jakie wstawiam na tym blogu dotyczą właśnie miłości. Nie ukrywam, że trudno jest mi tworzyć sesje, w trakcie których nie czuję chemii między Parami. Mam to szczęście, że odkąd zaczęłam głośno mówić o prawdziwym uczuciu to trafiają do mnie naprawdę zakochani.
Uwierzcie, że wyjazd o 1 w nocy, zrobienie sesji o wschodzie przy ujemnej temperaturze, szybko powrót do domu dał mi sił na cały miesiąc. Absurd pomyślisz, ale tak jest. Karmię duszę takimi akcjami! 😉
Miłego oglądania!
Leave a reply